Ks. Jan Szarek – Wspomnienie o Józefie Prowerze

W czasie mojej drogi życiowej poznałem wielu wspaniałych świadków wiary. Jedni przemawiali do mnie poprzez książki, innych miałem sposobność słuchać osobiście i obserwować ich drogę życia. Ten „obłok świadków” – mówiąc językiem Nowego Testamentu – był dla mnie inspiracją i zachętą do naśladowania naszego Zbawiciela. Jednym z takich świadków wiary był dla mnie także Józef Prower.

Brata Prowera – jak go powszechnie nazywano w naszym Kościele Ewangelicko-Augsburskim – poznałem będąc 18-letnim chłopakiem, pod koniec lat 50-tych XX wieku na Tygodniach Ewangelizacyjnych, które początkowo odbywały się w Miechowicach, a później w Dzięgielowie. Usługiwał nam swoimi świadectwami i grą na skrzypcach w zespole muzycznym śp. Karola Hławiczki. Zespół taki był każdego roku – w czasie tygodnia ewangelizacyjnego – tworzony na nowo, a celem było uczenie nowych pieśni ewangelizacyjnych.

Czasami  w Bielsku-Białej brat Prower wraz ze Stanisławem Hławiczką przychodził na nasze zebrania młodzieżowe i opowiadał nam o swoich  duchowych przeżyciach. Jako młodzi ludzie podziwialiśmy jego dziecięcą ufność i radość wypisaną na jego twarzy. Gdy po 10 latach służby duszpasterskiej na Mazurach powróciłem wraz z moją rodziną do Bielska-Białej, miałem przyjemność na nowo współpracować z bratem Prowerem. Spotykaliśmy się często przy różnych okazjach. Szczególnie połączyła nas praca ewangelizacyjna i rozpowszechnianie literatury religijnej. W latach 70-tych w społeczeństwie polskim zrodziło się zainteresowanie  problematyką religijną. Przeżywaliśmy wtedy istny „głód” Słowa Bożego. Świadczą o tym liczby rozpowszechnionych Biblii, Nowych Testamentów i innych wydawnictw religijnych, także dla dzieci i młodzieży. Taką właśnie pozycją, która cieszyła się wielką popularnością była „Biblia dla małych oczu” przetłumaczona i wydana dzięki staraniom brata Prowera.

Pamiętam, że pewnego razu, kiedy chciałem  podziękować kierownikowi  hurtowni budowlanej za pomoc w załatwieniu stali budowlanej dla Domu Opieki w Dzięgielowie i  wręczyłem mu tę właśnie Biblię dla dzieci, wtedy usłyszałem od kierownika: „A ja już otrzymałem tę książkę od pana Prowera” – zostałem zatem uprzedzony. Na szczęście miałem też przy sobie Nowy Testament z obrazkami, który mogłem mu przekazać.

Aby sprostać powstałemu zapotrzebowaniu na literaturę religijną, Diecezja Cieszyńska powołała do życia w 1983 r. pierwszą ewangelicką księgarnię „Logos” w Cieszynie. Pełniła ona ważną rolę w służbie ewangelizacyjnej dla wszystkich chrześcijan po jednej i drugiej stronie Olzy.

Dziś, kiedy  po latach patrzę na drogę służby naszego brata Prowera, cisną się na usta słowa Psalmisty: Gorliwość o dom twój pożera mnie (Ps 69:10). Gorliwość o sprawę Pańską była Jego cechą działania. Nawet podczas prowadzenia nauki języka angielskiego starał się zawsze nawiązywać do Ewangelii. Umiłował sprawę Bożą ponad wszystko, stawiając ją na pierwszym miejscu, oddając się jej bez reszty, nie bacząc na ubytek sił.
Brat Prower często w rozmowach powtarzał, że Bóg jest miłością. Tę prawdę chciał przekazać wszystkim spotkanym ludziom, czynił to swoją postawą życiową i swoim cudownym uśmiechem oraz pomocną dłonią. Pragnę zakończyć moje krótkie wspomnienie cytatem:
„Prawdziwy chrześcijanin jest więcej wart niż setki grubych tomów zawierających dowody prawdziwości religii chrześcijańskiej”. (Lavater)

Ks. Jan Szarek

Prezes Polskiej Rady Ekumenicznej w latach 1993-2001. Biskup senior Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP.